
Wierzyć w siebie. Umiesz?
Chciałabym, aby wszyscy ludzie na świecie wierzyli w siebie i znali swoją wartość. 🙂
Brzmi to zupełnie tak, jakby Misska opowiadała, jak bardzo pragnie pokoju na świecie i zaprzestania wojen. Tylko, że ja nie jestem Miss i nie kończę na uśmiechaniu się.
Spotkałam w życiu wielu ludzi, wśród nich były osoby, które z góry skazywały się na niepowodzenie, mówiąc:
- I tak mi się nie uda,
- Nie dam rady,
- Nic z tego nie będzie.
Jednak, gdy coś im wyszło, bagatelizowali to:
- po prostu się udało,
- miałem dużo szczęścia,
- ee tam, każdy by tak zrobił.
Sęk w tym, że nie, nie każdy.
Rozmawiając z nimi, nie raz próbowałam podnosić ich poczucie wartości. Część się uśmiechała, czując się lepiej, a do innych nie docierało nic… Byli głusi na dobre słowa. Przekonanie, że nic im się nigdy nie uda, zdusiło z nich wiarę i chęci do sięgania po swoje.
Szczerze? Smuci mnie to i czuje współczucie. Wierze, że każdy może osiągnąć to, co chce. Tylko, aby zrobić pierwszy krok, najpierw musisz uwierzyć, iż możesz osiągnąć to, co chcesz.
Uwierz w to, że dasz radę schudnąć. Uwierz w to, że możesz mieć kochającą dziewczynę. Uwierz w to, że możesz założyć własną firmę. Uwierz w to, że możesz podróżować po świecie, czy wyjechać na wymarzone wakacje. Uwierz w to, że możesz mieć lepszą pracę i zarabiać więcej. A przede wszystkich uwierz w to, że jesteś wart tego, aby żyć na takim poziomie, jaki sobie wymarzyłeś.
„Ty, jak nikt we Wszechświecie, zasługujesz na swoją miłość.”
Budda.
Moją intencją jest, by każdy wierzył w siebie. Wiara i miłość do samego siebie to fundament twojego Ja. Doceniaj i chwal siebie za to, czego dokonujesz. Swoimi czynami udowadniasz, jak wiele możesz zdziałać i zdajesz sobie sprawę z tego, że to tylko i wyłącznie twoja zasługa.
„Dam radę”, „Zrobię to”, „Nie takie rzeczy się robiło”, „Jestem zajebista” – słowa, które powtarzałam jak paciorek, gdy nie miałam siły już biec. Te słowa wypowiadane w mojej głowie podnosiły mnie na duchu i motywowały do dalszych zmagań, kiedy ciało opadało z sił, suchość w gardle była nie do zniesienia, pot spływał po moim ciele i gotowałam się od środka. Mogłam zatrzymać się i odpocząć, ale jedyną rzeczą jaką pragnęłam zrobić, to… biec dalej.
To walka ze swoimi słabościami, hartowanie wytrwałości i udowadnianie sobie, że możesz wszystko. Takie stany wzmacniały moją siłę ducha.
Dlatego, zbuduj solidny fundament twojej unikalnej osobowości. Udowadniaj sobie w codziennym życiu, na co cię stać.
Podoba mi się w ludziach poczucie własnej wartości i świadomość, że mogą osiągnąć to, co chcą. Doceniam takie pozytywy w człowieku, bo zdaje sobie sprawę, jak wielu ludzi myśli o sobie negatywnie.
Nie duś w sobie własnego potencjału, zalet, jak i wad. Nie siedź bezczynnie. Bądź sobą i wierz w siebie. Jesteś człowiekiem jedynym w swoim rodzaju, takiego jak ty nie ma i nigdy nie będzie 😉